czwartek, 23 sierpnia 2012

Rozdział 3


Środa rano.

Obudziłam się. Weronika jeszcze spała . Spojrzałam na telefon była dopiero 10.  Wstałam i poszłam do łazienki się wykąpać , gdy już wróciłam Weronika robiła śniadanie.
- Dzień dobry - powiedziała Weronika.
- Cześć ! - krzyknęłam.
- Wyspałaś się ? - zapytała.
- Taak , bardzo dobrze mi się spało , a tobie ?
- Mi też dobrze się spało. Chodź na śniadanie.
- Poczekaj , tylko się ubiore.
Jak byłabym w domu to sama bym musiała zrobić sobie śniadanie , ciesze się że teraz  nie musze. Usiadłam na srebrnym krześle i zaczęłam jeść. Jak zwykle Weronika nie jadła śniadania. Ja tak nie umiem , zawsze muszę coś zjeść , bo wtedy lepiej się czuje.
- Co dziś robimy ? - zapytałam.
- Możemy się gdzieś przejść. Chyba że masz już coś w planach ?
- Niee :) Możemy się gdzieś przejść , a z kim ?
- Masz na myśli Tomkaa ? - powiedziała z uśmiechem na twarzy.
- Hahaha baardzo śmieszne. Nie , tak pytam.
- Jeśli chcesz to możemy do niego zadzwonic.
- Tak , ale może wieczorem ? Bo dziś chciałam się spotkać z Filipem i z nim pogadać.
- Oj weź daj sobię z nim spokój. Nie widzisz że on cię olewa ?! Założę się że ma jakąś na boku. - powiedziała ze złością.
- Tego nie wiem i właśnie chce się dowiedzieć , chce pogadać z nim szczerze. Ja mu wszystko powiem , o Tomku i o tym co się stało w clubie , a ona powie mi to co on ukrywa. Mam nadzieje że mi powie.
- No nie wiem , czy będzie tak łatwo jak mówisz. Albo ci nic nie powie , albo jak ty mu wszystko powiesz to zerwie z tobą. - powiedziała ze smutną minął.
Poleciala mi zła. Nic nie odpowiedziałam , nie mogłam wyksztusić żadnego słowa. Było mi tak przykro. Poszłam do pokoju Weroniki i zadzwoniłam do Filipa. Jak zwykle nie odbierał telefonu. Zadzwoniłam drugi raz , też nie odebrał. Po kilku minutach zadzwoniłam z domowego Weronikii. Odebrał za pierwszym razem , powiedział - Cześć kochanie !
- Cześć ! Już nie jesteś zły ?! - powiedziałam zszokowana , ale takze szczęśliwa.
- Ewelina , to ty? - zapytał zdzwiony.
- Jaka Ewelina ?! To ja , Sandra !
- O matko !
Rozłączył się. Jaka Ewelina ?! Nie wierze ! On kogoś ma ! Cała w płaczu , spakowałam swoje rzeczy i wybiegłam z domu Weroniki.
- Gdzie ty idziesz ?! - krzyczała Weronika.
Ale ja nie mogłam odpowiedzieć. Cały czas płakałam. Pod domem musiałam się uspokoić , ponieważ zaraz by były pytania. Co się stało ?! Dlaczego płaczesz ?! O co chodzi ?!
A mi się nie chce o tym gadać. Weszłam spokojnie do domu i zamknęłam się w swoim pokoju , zaczęłam płakać i  odpowiadać sobie na pytania , jak on mógł mi coś takiego zrobić ?! Nagle zadzwonił telefon. To była Weronika , odebrałam w końcu to moja najlepsza przyjaciółka , musiałam jej powiedzieć.
- Matko Sandra ! Co się stało ?!
- Weronika on jest z jakąś Eweliną ! - powiedziałam płacząc.
- Jaką Eweliną ?!
- No własnie nie wiem !
- Może z Chmielewską ?!
- O maatko ! No tak ! Ona od dawna chciała z nim być i próbowała zniszczyć nasz idealny związek ! Co za suka !
- Sandra , pomyśl nad tym wszystkim i jutro się zobaczymy. A dziś spróbuj spotkać się z Filipem i pogadaj z nim na spokojnie.
- Dobrze. Paa
- Pa ! - krzyknęła do słuchawki.
Nie mogłam w to uwierzyć ! Chmielewska i Filip ?! To nie wiarygodne że on mógł mi to zrobić ! To do niego nie podobne ! Muszę do niego natychmiast zadzwonić ! Gdy już wybierałam numer , nagle ktoś zadzwonił. Tak , to był Filip.
- Hallo ! - krzyknęłam do słuchawki wściekła.
- Ja ci to wszystko wytłumacze.
- Ale co ty mi chcesz tłumaczyć ?! Dla mnie to jest jedno znaczne , zdradziłeś mnie z Eweliną !
- Nieee ! Znaczy tak , aleee ... to nie było tak , kochanie !
- Ooo niee ! Ja już nie jestem twoim kochanie. Odpowiedz mi tylko czy jesteś z nią ?
- Tak , ale to ciebie kocham ! Przepraszam !
- Aha. Nie ! Ja już nie chce twoich przeprosin. Usuń mój numer i koniec naszej znajomości ! Żeganm.
- Ale Sandra !
Rozłączyłam się. Nagle wszystko stało się dla mnie prostrze. Nie byłam zła , nie było mi smutno. Może dlatego że ja go na prawdę nie kochałam ? Może sobie tylko to wmawiałam ? A może kocham kogoś innego , a nie zdaje sobie z tego sprawy ? Nie wiem. Wszystko się okaże z biegem czasu.
Poszłam do kuchni przygotować sobie obiad. Nic nie było. Mamy też nie. Musiałam zrobić sobie kanapki. Gdy już jadłam , zadzwoniłam do Weroniki i o wszystkim jej powiedziałam.
Zapytałam też czy może gdzieś pójdziemy dziś ? Powiedziała że dzisiaj wieczorem chce spotkać się z Krzyśkiem.. Jeeju ! Jaka ja byłam szczęśliwa ! Bardzo bardzo bardzo lubię Weronike i cieszę się że w końcu się jej układa ! Naareszcie ! Powoli wszystko się układa , mi i Weronice.
Pożegnałam się z nią i od razu zadzwoniłam do Tomka. Miałam nadzieje że on może iść , nie chciałam cały wieczór siedzieć w domu.
- Hallo - powiedziała Tomek , do słuchawki.
- Cześć , to ja Sandra. - odpowiedziałam
- Ooo cześć ! Co się stało , że dzwonisz ?
- Chciałam się spotkać , masz czas ?
- Jasne ! Dla ciebie zawsze - zadowolony , odpowiedział.
- Gdzie ? I za ile ? - zapytałam z uśmiechem na twarzy :)
- Pod twoim blokiem o 21.
- Ok . Do zobaczenia !
- Do zobaczenia !
Kurde ! Zostało mi 40min do 21. Musze szybko się ogarnić. Wzięłam z szafy sukienke czarną w kwiatki , oczywiście na ramiączka , do tego szare szpilki z kokardką . No i jeszcze biżuteria , złote bransoletni i dwie bransoletki w kwiatki. Oczywiście do tego błętkitna torebka , moja ulubiona.


I szybko poleciałam do łazienki. Jak wyszłam była już 21 , i 2 nieodebrane połączenia od Tomka. Eeeh , muszę schodzić. Mamy ani Taty nie było , napisałam im kartke "wychodzę do clubu będę wieczorem lub wrócę jutro . kocham was !" Myślę że nie będą zdenerwowani.
Wyszłam z klatki , Tomek już czekał. Przywitałam się z nim i poszliśmy do parku się przejść.
Usiedliśmy na mojej ulubionej ławce , tam pierwszy raz poszłam z Filipem. Teraz jak widzę tą  ławke , chce mi się płakać , ale jednak jest moją ulubiona. Usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać , później doszło do pocałunku. Postanowiliśmy pójść do niego. Pod jego klatką zobaczyliśmy Filipa i Eweline. Byłam w szoku ! To jednak prawda. Ale miałam w dupie to czy on z nią jest , czy tylko się spotykają. Już mnie nie obchodził. Weszliśmy do mieszkania Tomka , poszłam do jego pokoju , on został w kuchni , a ja rozglądałam się po jego pokoju. Tomek wszedł do pokoju z wiskey a dokładnie z Jack Danielsem. Zaczęliśmy pić , gadaliśmy , śmialiśmy się ! Ogólnie było wesoło , cały czas się całowaliśmy , to mi się najbardziej podobało. Później gdy już wypiliśmy doszło do czegoś więcej. Nie miałam sobie tego za złe , w końcu miałam już 19 lat. Mogłam robić co chce.

*****************************************************************

No i nareszcie 3 rozdział ! :D Przepraszam że 3 dni spóźnienia , ale niestety nie było mnie w Warszawie i nie miałam jak dodawać ;( Ale przejdźmy do rzeczy. Jak wam się podoba ? ;))
Swoje opinię proszę zostawiać w komentarzach . :D Nie wiem kiedy dodam następny rozdział , mam nadzieje że za 2 dni. Pozdrawiam ! ;** + Proszę o więcej komentarzy niż poprzednio <3
Jeszcze raz podam wam moje GG jeśli macie jakieś pytania : 25601029 ;))
I proszę o więcej komentarzy , szybciej dodam następny ;)) ;**

sobota, 18 sierpnia 2012

Rozdział 2


Wtorek po południu. 

         Nareszcie się wyspałam ! Pierwszy raz , od dłuższego czasu moi rodzice i FIlip dali mi się pożądnie  wyspać. Wstałam i od razu poszłam do kuchni coś zjeść. Mama powiedziała żebym nic nie jadła bo zaraz będzie obiad. No dobrzee , jakoś wytrzymam. Poszłam do pokoju i zadzwoniłam do Filipa. Po raz pierwszy odebrał za pierwszym razem ! Byłam w szoku. 
- Cześć skarbie , przyjdziesz do mnie ?  - zapytałam
- Cześć. Tak , za ile mam być ?
- Jeśli chcesz to możesz przyjść nawet teraz , tylko muszę się wykąpać.
- Dobra. Zaraz będę.
Musiałam szybko się szykować , nie lubiłam gdy mój chłopak lub moi przyjaciele na mnie czekają więc poszłam się kąpać. Gdy wyszłam Filip już był w moim pokoju. Bardzo szybko doszedł , pewnie był gdzieś nie daleko. Zapytałam się czy chce coś do jedzia , odmówił. W sumie to dobrze , bo nie za bardzo chciało mi się cokolwiek robić. Wzięłam z szafy ubrania , postanowiłam dzisiaj założyć szarą bluzę , czarne spodnie , czarno - białe buty z nike , zwykły czarny szalik i uznałam że do tego stroju pasowałaby jeszcze czarna torba , tez z nike.Wzięłam ubrania pod pachę i poszłam do łazienki się przebrać. Mama zawołała mnie na obiad. Powiedziałam swojemu chłopakowi żeby poczekał na mnie 10min pójdę tylko zjeść obiad. 
Poszłam do kuchni , usiadłam i zaczęłam jeść. Musiałam się śpieszyć bo Filip chciał gdzieś wyjść.
- Gdzie się tak śpieszysz ? - zapytała mnie , mama.
- Chce wyjść gdzieś z Filipem..
- A gdzie idziecie ? 
- Właśnie nie wiem , on mnie gdzieś zabiera . - powiedziałam z uśmiechem na twarzy
- No to miłej zabawy córciu.
- Dziękuje mamo !

Dałam jej buziaka i wyszłam z Filipem. Nie wiedziałam gdzie on chce mnie zabrać. Może w końcu przedstawi mnie swojej rodzinie. To odpowiedni moment , w końcu jesteśmy ze sobą dość długo. Bałam się go zapytać gdzie mnie zaprowadzi , był jakiś dziwny. Nic nie mówił , smutną miał mine. Nie wiedziałam o co chodzi. Zobaczyłam że jesteśmy obok jego domu. Już miałam pewność że przedstawi mnie swoim rodzicą , ale nie. Weszliśmy do jego mieszkania i nikogo nie było. Szkoda. 
- Po co tutaj przyszliśmy ? - zapytałam.
- Chce pogadać Sandra.
- Co się stało ? 
- Musimy od siebie odpocząć. - wyjąkał. 
- Dlaczego ?! Co ja źle zrobiłam ?! - powiedziałam z płaczem. 
- Nie płacz. Po prostu trzeba dać nam troche czasu.
- No dobrze , a ile tego czasu potrzebujesz ? - powiedziałam ze smutkiem.
- Nie wiem zobaczymy. Odprowadzić cię  ? 
- Nie , pójdę sama , a czemu akurat u ciebie w domu musieliśmy rozmawiać ?!
- Bo u mnie nikogo dzisiaj nie ma , a u ciebie jest mama.
- Aha . Dobrze , ja już pójdę , a ty sobie odpoczywaj. Cześć !
- Pa ! - krzyknął 

Było mi bardzo przykro ! Płakałam przez całą drogę. Gdy weszłam do domu mama chciała wiedzieć o co chodzi. Nie miałam siły żeby jej mówić co się stało. Poszłam do swojego pokoju i zamknęłam się w swoich czterech ścianach. Musiałam pomyśleć , co ja takiego zrobiłam ?! Płakałam w poduszke. W końcu przestałam. Leżałam na łóżku i myślałam , aż wkońcu zasnęłam. 
Obudziałam się , otworzyłam oczy i Weronika siedziała na krześle. 
- Wiem co się stało. - powiedziała Weronika - Bardzo mi przykro Sandra.
Zaczęłam płakać. Przypomniało mi się to wszystko co mi mowił wczoraj wieczorem. Weronika powiedziała że wyciąga mnie dzisiaj na impreze. Ja nie jestem w nastroju żeby imprezować !  To było najgorsze po południe w moim życiu ! Poprosiłam Weronike żeby wyszła , chciałam zostać sama. 
Zasnęłam , obudziałam się o 20 pomyślałam że zadzwonie do Weroniki i jednak gdzieś wyskoczymy. Umówiłam się z nią pod moim blokiem za godzine. Musiałam szybko wziąść prysznic , ubrać się i pomalować. Ubrałam się w biało - różową sukienke , na ramiączka. Założyłam czarne szpilki w kwiatki oraz czarny kapelusz. Dodałam też kremową torebke i kilka złotych bransoletek , pomyślałam że pasował by mi jeszcze srebrny naszyjnik. Postanowiłam go założyć. Dostałam go na 17 urodziny od mamy i taty. Był dość drogi i bardzo ładny.




Usłyszałam mój telefon. Szybko pobiegłam do pokoju , ale nie zdąrzyłam odebrać. Dzwoniła Weronika , pewnie już jest pod moim blokiem. Gdy schodziłam , usłyszałam mamę. 
- Halo Halo ! A ty dokąd się wybierasz ? - krzyknęła mama.
- Idę na impreze.
- O której wrócisz ? - zapytała.
- Będę nocować u Weroniki. 
- Dobrze. Baw się dobrze . Papa !
- Paa !
Ufff ... Wypuściła mnie. Mam 19 lat , a ona nadal traktuje mnie jak małą dziewczynke. To jest bardzo wkurzające. 
Wyszłam z bloku , zobaczyłam Weronike z jakimś chłopakiem. Ciekawa byłam , kto to ? Podeszłam do nich , przedstawiłam sie. Ma na imie Tomek , jest bardzo przystojny. 
- No to gdzie idziemy ? - zapytała Weronika. 
- Chodźmy do tego nowego klubu w parku. - odpowiedział Tomek
- To chodźmy. - powiedziałam.
Zaczęliśmy rozmawiać , śmiać sie , ogólnie było wesoło. 
Weszliśmy do klubu , usiedliśmy Tomek stawiał drnki. Później przedstawił nam swojego kolege Marcina. Świetnie się z nim rozmawiało , ale od niego oderwał mnie Tomek. Bardzo mi się to spodobało , wydawało mi się że jest troche zazdrosny. Tańczylimy chyba przez pół nocy. Przytulaliśmy się , chciał mnie pocałować , ale ja nie mogłam. Przypomniał mi się Filip. Zrobiło mi się smutno , powiedziałam Tomkowi i Weronice że idę na chwile do łazienki. Poszłam poprawić makijaż , ponieważ poleciała mi łza , jak przypomniałam sobie o Filipa. Po pewnym czasie , uspokoiłam się i wróciłam do nic. Weronika powiedziała że musimy już wracać , bo jej mama już do niej dzwoni. Tomek cały czas nas namawiał żebyśmy zostały , ale my nie mogłyśmy. Niestety. Tomek był bardzo miły , odprowadził nas pod sam blok Weroniki , a na koniec pocałował mnie i poprosił o numer, podałam mu. Zauroczyłam się w nim. Nie wiem czy tak mogę ! Przecież ja mam chłopaka. Położyłam się u Weroniki na łóżku , zaczęłam rozmyślać co ja mam z tym wszystkim zrobić ?! Kocham Filipa , ale bardzo bardzo podoba mi się Tomek. Nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć. Porozmawiałam o tym z Weroniką , kazała mi się zastanowić nad tym wszystkim. Powiedziałąm jej jak wygląda sytuacja. Z Filipem jest już ponad rok , a Tomka poznałam wczoraj wieczorem. Przyjaciółka powiedziała że z problemami najlepiej się przespać , więc uznałam że nie będę narazie o tym wszystkim myśleć , po prostu polożę się spać i jutro na spokojnie porozmawiam z Filipem. Mam tylko nadzieje że będzie chciał ze mną rozmawiać. 


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jak wam się podoba rozdział 2 ? Powiem szczerze że mi się nawet nawet podoba . ;)
Komentujcie i zapraszajcie mnie na swoje blogi , na pewno wpadnę i skomentuje.
Następny rozdział już w poniedziałek , jeśli będzie więcej komentarzy niż w rozdziale pierwszym na pewno wstawię szybciej rozdział 3 !
Jeśli macie jakieś pytania co do bloga to piszcie. Moje GG : 25601029 , zapraszam . ;**


czwartek, 16 sierpnia 2012

Rozdział 1

Poniedziałek rano . 
       
           Z mojego głębokiego snu , wybudził mnie dźwięk mojego telefonu. Nie patrząc kto dzwoni , odebrałam i krzyknęłam do słuchawki - Ja chce spać ! - i rozłączyłam się. Ułożyłam się do snu , ale osoba dzwoniąca  , a mianowicie mój chłopak , dzwonił cały czas.
Mocno zirytowana , wyłączyłam telefon i dalej poszłam spać , ale kilka minut później ktoś zapukał do drzwi. Niestety nie było nikogo w domu więc ja musiałam zejść na dół i otworzyć. Szybko wstałam z łóżka i poszłam otworzyć drzwi. Za drzwiami stał mój chłopak , Filip. Byłam strasznie zdziwiona co on tak rano tu robi ?!
- Filip ! Co ty tu robisz ?! ;o - powiedziałam zirytowana.
- Przyszedłem , tak jak się umawialiśmy. 
- O matko ! Zapomniałam. Wejdź. 
Na śmierć zapomniałam , że zaprosiłam rano Filipa.
- Chcesz coś do picia , kochanie ? - zapytałam.
- Nie dzięki. Chodź do mnie.
Poszłam do swojego pokoju , on leżał na łóżku. Położyłam się koło niego i przytuliłam się.
Zaczęliśmy rozmawiać , na krępujący temat. Pocałowaliśmy się.  Po chwili zadzwonił telefon , oblizałam wilgotne wargi i skierowałam się w strone kuchni. Odebrałam telefon , to była moja przyjaciółka , Weronika. 
- Cześć Sandruś !
- No hej - odpowiedziałam
- Co teraz robisz ? 
- Siedze z Filipem , a co się stało ? - zapytałam ze ździwionym głosem.
- Chciałam się spotkać , moge do ciebie wpaść z Krzyśkiem ? 
- No jasne ! Za ile będziecie ? - zapytałam , z uśmiechem na twarzy.
- Jesteśmy pod twoim blokiem. Już wchodzimy.
- Ok. Już wam otwieram. 
Zrobiło mi się bardzo milo że odwiedzi mnie Weronika i razem z nią przyjaciel Filipa , Krzysiek.
Szybko pobiegłam do pokoju i powiedziałam Filipowi że będziemy mieli gości. Nie zabardzo się ucieszył. Bardzo lubił Weronike i Krzyśka , ale wolał być ze mną sam na sam. No trudno.
Usłyszałam pukanie do drzwi , powiedziałam Filipowi żeby się rozchmurzył i pocałowałam go. 
Szybko poszłam otworzyć drzwi. Otworzyłam , a tu Weronika z kwiatami , a Krzysiek z czekoladkami. 
- O jeju ! Z jakiej to okazji ? - zapytałam ze zdumieniem.
- Przecież dzisiaj twoje imieniny , nie pamiętasz ?! - odpowiedziała Weronika.
- A no tak ! Dziękujee , kochani. Wejdźcie. 
Było mi przyjemnie kiedy dali mi te kwiaty i czekoladki. Ździwioło mnie to że pamiętali , nawet ja i Filip nie pamiętaliśmy. Byłam bardzo szczęśliwa. Poszłam do kuchni po wazon na kwiatki , później poszłam do pokoju. Wchodzę do pokoju , a Weronika u Krzyśka na kolanach. Nie wiedziałam co się dzieje. Byłam w szoku. 
- Wy jesteście razem ? ;o - zapytałam , będąc w szoku. 
- Tak. Właśnie chcieliśmy wam powiedzieć. - odpowiedział Krzysiek.
- Od kiedy ? 
- Od wczoraj. - powiedziała Weronika.
Bardzo się ucieszyłam. Nareszcie układa się Weronice. Od dawna nie mogła znaleść sobie chłopaka  a Krzysiek jest bardzo fajny. Weronika spodobała mu się już po pierwszym spotkaniu , ale odwage zdobył dopiero po dłuższym poznaniu. 
Podszedł do mnie Filip i złożył mi życzenia , podziękowałam mu i dałam buziaka. 
Usiadłam na łóżku i wszyscy razem zaczeliśmy rozmawiać i śmiać się. 
Weronika zapytała czy wychodzimy gdzieś. Ja pomyślałam , że nie moge , rodzice mi nie pozwolili wychodzić dopóki nie wrócą z zakupów , ale jeżeli zadzwonie do mamy i grzecznie zapytam to pewnie mi pozwoli. Powiedziałam że można przejść się do parku , zgodzili się.
Poszłam po telefon , aby zadzwonić do mamy. Pozwoliła mi. 
Gdy byliśmy już w parku , Krzysiek i Weronika zaczęli się kłócić. Nie wiem o co chodziło , ale przeszkodziłam tej awanturze. Wytłumaczyłam im że to pierwsza kłótnia i nie ma się czym przejmować , po prostu się uspokujcie i tyle. Przytulili się i wszystko już było w porządku. 
Zadzwonił telefon , to była moja mama. Powiedziała że mam wracać już do domu , więc musiałam się z nimi pożegnać. Wróciłam do domu. Mama i tata złożyli mi życzenia z okazji imienin i dali mały upominek. Zjadłam kolacje i położyłam się. Zadzwoniłam do Filipa żeby powiedzieć mu dobranoc. Jak zwykle nie odbierał , pewnie już śpi. Zadzwoniłam drugi raz , odebrał. 
- Jesteś już w domu ? - zapytałam.
- Tak kochanie , a co się stało ? 
- Nic. Ja idę już spać . Kocham cię , dobranoc. 
- Ja ciebie też. Dobranoc.
Dzisiejszy dzień był pełen niespodzianek. 

**********************************************************************
Jak wam się podoba pierwszy rozdział ? Przepraszam że taki krótki , to na pewno się zmieni.
Komentarze mile widziane . ;**

Bohaterowie

      


Sandra Wiśniewska - 19 - latka o wybujałej wyobraźni.  kocha imprezować w towarzystwie swoich znajomych ale także posiedzieć samotnie w ciszy. Od kilku miesięcy jest w szczęśliwym związku z Filipem jednak to się zmieni kiedy w jej życiu pojawi się tajemniczy blondyn. Jak potoczą się jej dalsze losy ? Którego wybierze ? 




Filip Piotrowski - Szalony nastolatek który nie boi się wyzwań. Szkolne ciacho na które leci każda dziewczyna. Jednak on nie zwraca na nie uwagi , gdyż zakochany jest po uszy w Sandrze. Czy nowa znajomość Sandry , zniszczy ich związek ? Może on też ma coś do ukrycia ?  


                      


Weronika Ostrowska - Najlepsza przyjaciółka Sandry od lat. Jak przyjaciółka , kocha dobre imprezy , ale też spokój w swoich czterech ścianach. Lubi modnie się ubierać , dlatego często doradza Sandrze , ale w innych sprawach też potrafi jej doradzić. Czy będzie w stanie pomóc przyjaciółce w potrzebie ? Czy znajdzie sobie kogoś ? 
                                   

                  


Tomek Kozłowski - Tajemnicy blondyn , który od pierwszego spotkania z Sandrą namiesza jej w głowie. Po paru spotkaniach zadłuży się w niej i będzie walczyć o nią z Filipem. Czy wygra tą rywalizacje ? I zdobędzie serce swej sympatii ?   


                                


Krzysiek Wróblewski - Najlepszy przyjaciel Filipa , wspiera go w każdym trudnym momencie. Tak jak reszta jego paczki kocha imprezować , ale nie lubi siedzieć w samotności. Od początku znajomości z Weroniką i Sandrą , podoba mu się blondynka. Tylko czy ona odwzajemnia to uczucie ?


plasticzek.jpg


Ewelina Chmielewska - Szkolny plastik , który od początku nie toleruje związku Sandry z Filipem. Na wszystkie możliwe sposoby chce zniszczyć ich związek. .Czy uda jej się to zrobić ? Czy będzie z Filipem ? Tego i innych rzeczy dowiecie się czytając.